Właśnie przeczytałam szlak w Biesach - można zmodyfikować omijając Caryńską przez Kamień Dwernik, Przysłup Caryński (schronisko Koliba!) - tam jest dużo większe prawdopodobieństwo luzu dla psów. Wrzesień jeszcze nie jest pusty, idealny byłby październik ale jak na namioty to ciutkę za chłodno już

W sumie gdyby jakoś połączyć siły z Galicyjskim Wofdog Adventure i mieć na tę okoliczność jakieś znaki rozpoznawcze (logo?koszulki?legitymacje czy co tam wpadnie do głowy) to z tym prawdopodobnie byłoby łatwiej przejść przez newralgiczne tereny
W każdym razie jak Wam wypadnie być jesienią to może się spotkamy na kawałku szlaku