GIga ma chory kregoslup (spondyloza), w efekcie postepujacej niestety choroby, ktorej sie nie da operowac dwa razy juz nie chodzila
Ale chodzi! Cudowalismy z homeopatia, krioterapia, jonofereza...dwa razy widzialam z oczach wetow wyrok, dwa razy stalismy w gabinecie i ryczelismy....ale suka chodzi, jest z nami, przednai polowa ciala jest mloda, chetna do zabawy, tylna z lekka nie nadaza ale radzimy sobie. I poki suka bedzie chodzic poty bedzie z nami...medycyna to nie matematyka, dziwne rzeczy sie zdarzaja...`
I pamietajac o tym oswajam strach....dostosowuje zycie i plany do niej, to ona wyznacza tempo...i tak jest dobrze

pozdrawiam
Gaga