Quote:
Originally Posted by Margo
Klik padal nie wiadomo kiedy i za co, nagroda dla psa pojawiala sie po jakims czasie, pies cwiczyl znudzony jak flaki z olejem.... coz...kolejny pseudo-klikerowiec - kolejna biedaczka, ktorej zapomniano wytlumaczyc, ze to pudeleczko nie jest magiczne, i dzieki samemu klikowi pies sie nie wyszkoli.... 
|
hehe..bo to tak jest

dam swoj przyklad : uczymy mlodego chodzenia na rownaj i patrzenia w oczy..wiadomo: na poczatku klikamy kazde nawet przelotne i sekundowe spojrzenie...ale skoro mamy poczatki to wiadomo ze klik sie spoznia...i co otrzymujemy? Skolowanego psa, ktory jest klikany i nagradzany za.....opuszczanie glowy

Rewelka, nie?
OK - nie jest tak zle ale pierwsze minuty tak wlasnie wygladaly....