hm.. mysle, ze nasza trenerka rozumie psychike psow, bo wypowiada sie o niej logicznie i pokazuje nam zastosowania w codziennosci. Co do kolczatki, to nalozylismy ja w ostatecznosci i teraz juz jest pora, by ja zdjac - trenerka bardzo za tym optuje, ale ja jakos nie bylam przekonana.. - mam nadzieje, ze bede umiala z nia postepowac na miekkiej obrozy... Bo powiem, ze kolczatka jest heh wygodna. IWem, ze sie oburzyliscie na to, co powiedizalam, ale niestety sklania do lenistwa, bo mniej sie od siebie wymaga, ale od jutrzejszego szkolenia bedzie miekka - troche juz poznalam jej reakcje i sprobuje to wykorzystac.
|