Quote:
Originally Posted by Joanna
Delicja ma humory przymiskowe. Eukanuba jest pfuj. Co robicie/robiliscie, by zachecic wilczaka do jedzenia "wstretnych kulek"?
|
To zalezy - pierwsze co ustalamy, to czy pies powinien wiecej jesc. Eukanuba ma jedna wielka zalete - nie jest zbyt smaczna (czyt. nie ma dosmaczaczy), wiec pies bedzie jej jadl dokladnie tyle ile potrzebuje, aby zyc.....

To wazne szczegolnie u szczeniat, bo z okraglych klusek zwykle wyrastaja psy albo dysplatyczne albo psy o bardzo slabym ruchu. Znam kilka psow, ktore byly bardzo "papusiowate" jako szczeniaki. Teraz wyrosly na bardzo ladne psy i sa ladne...do momentu, gdy nie zaczna sie ruszac - ich ruch niewiele ma niestety wspolnego z lekkim plynacym ruchem wilka....

Stad mimo ladnego wygladu nie sa zauwazane na wystawach....
To tyle co do wstepu....

Jesli chodzi o dodatki, to w przypadku lykowatych braci 'BB' to dodatki sa mocno energetyczne (one nie jedza duzo, wiec kazda porcja musi miec maksymalna liczbe kalorii). Normalne jedzienie u nich odpada, bo to dobre dla psow, ktore maja sie odchudzac... Zbyt duzo wypychaczy.

Te psy sa stale aktywne, wiec zwiekszamy wartosc energetyczna Eukanuby Performance (sdla psow sportowych i wystawowych). I dodajemy loj, albo zwyczajny tluszcz. Zwykle z niewielka ilosci miesa. Ale podstawa tez jest nadal Eukanuba.
Dziewczyny, ktore powinny lepiej jesc (podczas odrastania siersci, w ciazy, czy te, ktore powinny sie zaokraglic) dostaja Eukanube Performace z dodatkami "smakowymi". Czasem to jogurt, czasem smietana. W ciazy uwielbiaja dodatek watrobki. Moze byc tez ser i inne 'wynalazki'....
To samo ze szczeniakami "na dozywianiu" - one tez dostaja dodatki, ale takie, ktore nie maja duzo tluszczu i bialka. Bo jedno i drugie powoduje nadmierny wzrost i pozniejsze ew. problemy z rozwojem....