Quote:
Originally Posted by Rona
|
Uszy jak uszy - ale co do charakteru to wiem, ze wszyscy mozemy sie odstresowac....

I co do masy.... I co ........
Quote:
Ciekawe czy francuscy hodowcy przyjma do wiadomosci, ze to co hoduja czesto nie przypomina wilczaka, czy tez zrobia jak Wlosi i dojda do wniosku, ze przeciez sedzia z kraju pochodzenia tej rasy, ktory od 20 lat siedzi w niej sie nie zna
|
W sumie to nie tyle hodowcy i wlasciciele sa winni, co sedziowie i 'guru' danej rasy. Francja powtarza ten sam schemat, co Wlochy. Lub raczej odwrotnie, bo we Francji rasa ta istnieje dluzej. Najpierw jest PIERWSZY WIELKI HODOWCA, ktory kreuje wizerunek tej rasy. I to on uczy sedziow. We Francji to oczywiscie "de Louba tar", we Wloszech "Passo del Lupo". Wspolna cecha tych hodowcow to ich zdanie:
- w Czechach i Slowacji nie maja pojecia, jak powinien wygladac wilczak
- tylko ich psy sa idealne
- wzorzec wzorcem, ale oni maja swoja wlasna wizje i wedlug niej beda hodowac
Z tego powodu ideal wilczaka we Wloszech to pies super jasny, za dlugi, z efektownym wlosem (czasem dlugolwosy), o waskiej glowie a la Collie i tragicznym charakterze (czyt. ogon na brzuchu). Wersja promowana we Francji jest o wiele mniej efektowna: wymoczkowate sucze psy, o dlugich uszach, delikatnym cialku, ciemnych oczkach i pozbawione maski. Ruch ONa - nogi wysoko podnoszone w gore. I oczywiscie tez strachliwy charakter. (wlasnie charakter tych psow najbardziej szkodzi rasie, bo w krajach tych mowi sie, ze CzW to psy w sumie glupie, bo nie nadaja sie do niczego - dobrze jest jak taki CzW nie ucieka z placu szkoleniowego

)
Oczywiscie, gdyby w jednym i drugim kraju sedziowali ludzie od rasy to nie byloby problemu, ale 'guru' z obu krajow udalo sie przekabacic sedziow i teraz ladny pies i we Wloszech i we Francji na wystawach jest w zasadzie pozbawiony szans na zwyciestwo.... Wiec hodowcy nie maja zbytnio wyjscia - jesli ich psy maja wygrywac to musza sie dostosowac: albo produkuja takie pseudo-CzW, albo staja sie hodowla bez zadnych osiagniec. To samo z wlascicielami - po co maja kupowac dobre psy i sprowadzac je z kraju pochodzenia rasy za duze pieniadze, jesli i tak beda przegrywac z takich wytrzeszczona ze strachu chodzaca panika....
We Francji nie jest jeszcze tak zle, bo widac po importach, ze sytuacja sie zmienia i bedzie lepiej, ale Wlochy..... w sumie zero szans na poprawe....

... w chwili obecnej....