Klaro, swietny pomysl. O ile oczywiscie wiesz, ze obu psom zapewnisz odpowiednia ilosc uwagi i zajecia. Na pewno drugi pies jest swietnym kompanem, gdy Was nie ma i dodatkowym towarzyszem, gdy jestescie.
W przyrodzie wystepuja juz przypadki wielowilczakowosci domowej (nie kojcowej), wiec widac, ze mozna to zrobic. I to nie zaleznie od tego, czy drugi pies jest wprowadzany wczesniej, czy pozniej. Zaleta "pozniej" jest to, ze mlodszy mieszkaniec na pewno wiele sie nauczy od dobrze wychowanego starszego kompana. Wada? Chyba nie ma, bo zakladam, ze Luna jest dobrze zsocjalizowana z psami. A z innym wilczakiem moze byc jej tylko latwiej.
__________________
|