Szata i ogon? Raczej o brak...
Ale punkt dla Agnieszki....
Fotke dostalismy z Wloch - czesc tamtejszych czeweczkarzy jezdzi po Europie i fotografuje Europejskie Wilki (sa one potem publikowane u nas w galerii). M.in. po to aby zbierac dowody, ze to co promuja u nich na wystawach niewiele z wilkiem ma wspolnego: krotko mowiac, ze wilk nie ma byc szaro-bialy, a jego glowa nie ma byc dluga jak u Collie, tylko relatywnie krotka i dosyc szeroka...
Podsumowujac:
Wlosi bedac we Francji zrobili fotki wilkow Europejskich przywiezionych z Polski....
Szczegolnie ciekawe sa wlasnie zdjecia robione w lecie, bo widac wtedy "prawdziwe" wilki - tzn ich budowe. I trzeba przyznac, ze w wielu przypadkach niewiele roznia sie od wilczakow, ktore znam. W tym wypadku akurat trafilam na 'Alinke' - byla strasznie podobna, gdy po szczeniakach zaczynala jej odrastac siersc.
W lecie CzW i wilka mozna rozpoznac glownie po dwoch rzeczach: wilki ciagle wygladaja jakby byly w ciazy....

I kolor maja zwykle bardziej rudy i "wybrudzony" - nie ma tak dobrze widocznych kontrastow. W zimie rzeczywiscie roznica staje sie bardziej widoczna - chocby dlatego, ze zyja w lecie, na sniegu i ich futro jest bez porownania bardziej obfite, geste i imponujace, bo nawet wilczaki trzymane w zlych warinkach stale maja jednak do ochrony bude...