Od dzis zmieniam kwalifikacje czunu: zamaist szkod zaczne punktowac osiagniecia Cheitana
Kilak dni temu mlody postanowil ponownie przesunac lozko, ciezkie jak sto diablow. Tym razem nie do bilioteki a az do drzwi. Wyczyn byl to nie lada bo mebel zmienil pozycje o jakies dwa metry. A wszysto po to aby dostac sie na biblioteke i zjesc lampke nocna
No to ma juz aliczona sprawnosc Strong Mana
W ramach zdobywania kolejnych sprawnosci dzis przyszedl czas na odznake skoczka wzwyz.
Komu by do glowy wpdalo, ze znajgujacy sie na wysokosci powyzej 2, 20 m pawlacz jest jak najbardziej w zasiegu wilczaka?
Ano jest, jak najbardziej! Na pawlaczu lezaly sobie (wcale nie na samym brzegu!) buty,,,zapakowane, zapomniane...jak wiekszosc rzeczy lezacych w pawlaczach
I dzis okazalo sie, ze te buty sa tak szalenei interesujace, ze koniecznie nalezy je sciagnac na dol. Nie mam pojecia ile Cheitan wykonal prob, dosc ze cala akcja zakonczyla sie pelnym sukcesem. But zostal sciagniety i zjedzony. Wiadomo- skora
Mlodemu sie upieklo bo zastrzelil nas samym faktem pomyslu dobrania sie do pawlacza i skutecznosci dzialania
Zuch chlopak...koniecznie musimy jakos zainstalowac kamere...tylko gdzie?? Sufit mAmy na wysokosci ZALEDWIE 2,70!!!!
