Akcje uświadamiające i zachęcające do sprzątania to fajna rzecz - edukacji nigdy za wiele. Ale tym bardziej martwi mnie, jak wiele z nich promuje sprzątanie kup do zwykłych foliowych torebek

. Toż to się mija z jakimkolwiek proekologicznym celem... a dbanie o urodę trawnika/chodnika przy umieszczaniu potrzeb środowiska w tylnej części ciała to postawa mało godne pochwały.
Gdybym miała do dyspozycji wyłącznie foliowe worki, raczej nie sprzątałabym w ogóle. Do papierowych - owszem, zbieram (na osiedlu czy w parku, w lesie nie

).