dziękuję wszystkim za gratulacje, dzisiaj odzyskałam dostęp do neta, niestety nie na długo, czeka nas jeszcze "wycieczka" do katowickiego szpitala, mam jednak nadzieję że szybciutko wrócimy, maluch nabierze sił i będziemy mogli razem pobrykać z psiakami na polku...jak na razie psy wykazują duże zainteresowanie przez okno jak mały płacze, siedzą, przekrzywiają głowy i wpatrują się co też tam w środku się dzieje..
|