To były piękne czasy, gdy można było zostawić książkę na łóżku, postawić wielki wazon lub donicę z kwiatem na podłodze czy nawet trzymać ozdoby, figurki, książki na niskich półkach...
Ja do listy szkód mogę dodać:
1. szczotkę do włosów (moją ulubioną)
2. czapeczkę Łukasza
3. parę skórzanych butów
4. mnóstwo kwiatków
5. łyżkę drewnianą z resztką sosu wyciągniętą ze zlewu
6. dwa kable od laptopa
7. "przeczytaną" książkę
8. dwie obroże
9. ponadgryzaną smycz
To tyle tak na szybko, pewnie było tego więcej ale w tej chwili nie pamiętam