Mały Baldur był świetnie prowadzony i tu wielkie brawa
Na bisach jak słyszeliście jakąś wariatkę, to byłam JA

kibicowałam tak głośno naszym, że mój mąż, to w krzesło się chował
Ja poślizgałam sukami na ringu i to dosłownie, bo wbiłam sobie do głowy, że dywany są dla mnie, nie dla psów, więc one się ślizgały, a ja się pięknie na tych dywanach prezentowałam. Normalnie tak pięknie, że Chantalka dzięki mnie pokonała rywalki zdobywając złoty medal, CWC rozpoczynający jej dorosły CHAMPIONAT. Nooo a potem tak pięknie pobiegłam, że i Unka………. (no cóż kamerzysta filmował nie ten tyłek

, bo to nie Unka tylko ja znaczyłam teren
, bo akurat zobaczyłam samczyka
- nooo znowu tak się pokazałam, że to dzięki mnie Unka wygrała klasę, że to dzięki mnie zdobyła CACIB i dzięki mnie zdobyła BOBA, no taka jestem skromna, że musiałam się tym podzielić.
P.S. Dziękuję za doping, obróżkę zgubiłam

mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale ja na wystawach naprawdę jestem w innym świecie...
Dziękuję za prezentację maluszka, wiemy, że wszystko mamy ok. teraz musicie się trochę pomordować jak ja kiedyś

Ranyyyy Bies, to Bies nie zawiodłam się jest piękny i niesamowicie kochany - świetny charakter i ma niezłą RUDĄ - ha! Fajna ta Wasza ekipa

P.S. Dla tych co nie wiedzieli, to Unka ma cieczkę i znaczyła teren przed samczykiem
Dla mnie najpiękniej zaprezentowanym psem była siostra Chantalki i to wiele głosów potwierdzało

Jefa - to było świetne - brawo, brawo!
Dziękuję Ci za wzięcie Chantki na ring, to dla niej zupełnie coś nowego,
a teraz widzę, że jakbyście się znały dłużej, to biegała by z Tobą równie pięknie
My na finałach nic, znów prześladowały mnie zielone trampki, co za koleś druga wystawa w roku i znów on - ja to chyba jakiś protest napiszę, bo oczywiście pudło zaliczył.