No to mnie uspokoiliście! Rzeczywiście obejrzałam sobie Poloneza sąsiadów i nie jest znów taki mały! Najwyżej je jakoś poupychamy!!
Pytanie do właścicieli klatek: czy ktoś z Was bierze klatkę ze soba i czy bedzie mozliwość wypożyczenia na noc? Nasza klatka jak wiecie została spacyfikowana

przez Halinę a ona ma nadal cieczkę

i teraz to juz na 100%
"te trudne" dni! Piszczy całymi dniami za kundlikiem, który nam sie pojawia na podwórku, srom ma obrzmiały jak jabłko, wyciek jest różowy, a ogon to by najchętniej nosiła na grzbiecie, zeby nie przeszkadzał! Martwię się więc trochę nocą, wśród stada chłopaków wilczaków i jednego młodzieńca charta. Stwierdzilismy z Adrianem, że ona chyba tak bardzo postanowiła sie rozmnożyć, że będzie miała tę cieczke do skutku, aż się coś trafi

.
Elu, postaramy się być o przyzwoitej porze, aby zdążyć się nagadać. Planujemy wyjazd z domu z samego rana tak, aby dzień nam się jakoś sensownie poukładał. Będziemy w razie czego w kontakcie.
Pozdrawiamy
Joanna i reszta