No dobry - ale w tym momencie ja zawsze pękam ze smiechu.
Mam pytanie- czy Wasze wilczaki mają coś takiego:
Idziemy sobie po mieście i nagle Imbus widzi jakiegoś człowieka i się cieszy, podbiega do niego, jak moze to liże - tak jakby ta osobę znał - ale MY JEJ NIE ZNAMY A ONA ( TA OSOBA) TEŻ NIE ZNA NAS!!!
Nie wiem dlaczego Imbus tak robi i nie znam "klucza" wg którego wybiera te osoby.
Moze macie jakieś pomysły???
|