Quote:
Originally Posted by Rona
No właśnie! ONki które na Błoniach wykonały setki moich komend, dostały ode mnie tony ciasteczek i mizianek na ulicy udają mnie nie znają.  Za to Lorka omal nie wskoczyła do mieszkania na pierwszym piętrze kiedy zobaczyła w oknie właściciela swojej kumpeli.  I też zawsze wpierw wita człowieka, a potem psa.
|
Czy ja wiem?? Owszem, Kalinka "Swoich" rozpoznaje i bez psów... i cieszy się jak szczeniak oczywiście, ale u nas to działa w obie strony

Psy moich znajomych, kundelki, belgi, bordery... kiedy widzą mnie bez suki, zawsze dostaję całusa

Zawsze cieszą się na mój widok i ewidentnie to okazują