Utrzymanie wilczaka kosztuje - to oczywista oczywistość
Pytanie numer jeden ile dostaje/znajduje jedzenie w ciągu dnia ?
(wszystkiego - od mrówki znalezionej i zjedzonej na własną rękę po to co dostaje w misce).
Często jest tak, że pies nie je tego co ma w misce bo "najada" się w ciągu dnia dostając z ręki od innych ludzi albo znajduje żarcie na własną rękę.
I to, że gardzi tym co daje mu właściciel wcale nie musi oznaczać, że nie je niczego. (z tego co wiem jednostki napędzające swój organizm tylko i wyłącznie energią z kosmosu występują tylko w programie pani Drzyzgi).
Poza tym wg mnie to, że pies nie je a zachowuje się normalnie W OGÓLE NIE JEST PROBLEMEM, szczególnie, że jedzenie kosztuje ;-P
My nigdy nie mieliśmy problemów z jedzeniem ale stosowaliśmy prostą zasadę - psia miska jest po to, żeby była pusta. Pies dostaje michę, jak nie zje (powiedzmy w ciągu 0.5h) micha znika do następnego dnia o tej samej porze na ten sam "odcinek czasu". W "międzyczasie" pies nie dostaje nic z ręki i najlepiej, żeby nic sobie nie znalazł na własną rękę.
(pomijam tu nagradzanie za pracę celowo, gdyż zakładam,ze nauczenie psa jedzenia jest w danym momencie najważniejszym priorytetem)
Eksperyment powtarzamy do skutku - a jak zdechnie z głodu to znaczy, że kupiliśmy egzemplarz wadliwy z tendencjami samobójczymi
