Quote:
Originally Posted by Margo
Pomysl zostal przetestowany w sobote wieczorem. Rzeczywiscie pitny miodek kasztelanski bardzo pomaga na myslenie. Szczegolnie osobkom z takim malym rozumkiem jak my... 
|
Święte słowa
Quote:
Mlody najpierw kazal sie wniesc na schody (aby niedlugo potem pokazac, ze w sumie jak trzeba, to on po schodach chodzi), potem wladowal sie na lozko (ktorego podobno nie znal ). Na zakonczenie poczestowal sie ciastem (to juz nasza wina, bo nikt mu go grzecznie nie zaproponowal)....
Charty maja w oczach stale pewien smutek, ale to co zobaczylam u Scotiego, to.... Zreszta Joanka pewnie niedlugo sama napisze, ze Halle wreszcie ktos pobil w pomyslowosci.... :wink
|
No tak, bo Scoti to taki arystokrata-ścichopęk. Taki jestem melancholik, dystyngowany i powściągliwy, ale jak o własne interesy zadbać to wiem

Na razie trzyma sztamę z Zoyką, ale być może dlatego, że Halli to teraz tylko w głowie amory, a dzieciaki wolą się bawić w piachu niż romansować. Tak prawdę mówiąc sądziliśmy, że po tym jak pokazał, że wie do czego służy łóżko pewnie i w domu będzie sobie uzurpował prawo do kanapy, a tu niespodzianka

Jeszcze ani razu nawet nie spróbował wejść na kanapę czy do łóżka. wybrał posłanie dziewczyn i tam poleguje. Ma rzeczywiście niezwykłe usposobienie, to taka (jak na razie

) oaza spokoju, ani razu jeszcze nie udało mi się wskrzesić w nim jakiejś większej iskry, to Zoyka szaleje, zalicza głupawkę w ogrodzie, robi "przerzut przez plecy i bombę okrakiem" a Scoti uosobienie spokoju i dystyngowania. Ciekawy pies
Pozdrawiamy
P.S. A Halla ma cieczkę.......................................... ..................