Quote:
Originally Posted by DanielZ
Historia zna już przypadki tzw. uszlachetniania jednej rasy inną dla odświeżenia puli genetycznej (tylko w ściśle określonych sytuacjach i pod kontrolą Klubu/Kraju który tworzył rasę). Jeśli Klub Słowacki nie weźmie sprawy w swoje ręce to niestety ale sprawa może przycichnąć, a za 10 lat i u nas mogą w miotach pojawiać się wilczaki o nietypowym umaszczeniu .
|
I o takiej furtce pisałam. Przy czym akurat nietypowe umaszczenie wsunęłabym do dolnej szuflady. Jakoś "krivoklatskie atosy" nie zostały wycofane mimo fatalnych, czarnych masek (a to tylko jeden z przykładów). W podhalanach mamy KW, co pozwala na odświeżenie puli genetycznej psami z hal, u których nikt nawet nie wie, co to rodowód.
Quote:
Originally Posted by z Peronówki
A jaki zysk bedzie z wprowadzenia do rasy Saarloosow? Co jest takiego w Saarloosach, co by bylo przydatne w wilczakach? Choroby oczu? Strachliwosc? Wielkie uszy? Czy masku a la husky?
Jaki zysk bedzie z mieszanek amerykanskich wolfdogow? Atypowe charaktery? Biale lub czarne wilczaki, czy takie, ktore wygladaja jak husky?
|
Starchliwość? To chyba już bardzo stara bajka, popatrz na Bowka i przynajmniej 1/10 polskiej populacji czw. Chyba już minęły czasy gdy można było odzielac gruba krechą "dzielne" czw od "strachliwych" Saalroosów, uszu niektórych czw też Saarloosy by sie nie powstydziły a w maskach mają chyba lepsza średnia niz czw. Zresztą nie chodzi o mi o udowadnianie, że Saarloosy są ostatnia deską ratunku dla czw- zupełnie nie. Zastanowiło mnie tylko to, że nie od dziś istnieja trudności w utrzymaniu szczelności granicy rasy (nomen omen-do czego powołane były wilczaki m.in.). I już na początku mamy konflikt na linii Sarik-Kazan, mamy później Mutary, próby rejestrowania w innych krajach wilczaków bez papierów (bo takie wilcze) czy teraz aferę demoniakową. To nie jest wybryk dwóch-trzech hodowców, to zjawisko, które trwa i za jakiś czas pokaże się znowu. Coś jest na rzeczy...
Quote:
Skonczy sie na tym, ze Slowacja i Czechy wprowadza zakaz importu i rejestracji u nich psow zza granicy o ile nie beda przetestowane DNA na to, czy sa prawdziwymi wilczakami...
|
Quote:
slowacki klub nie ma wplywu na inne kraje... Dlatego zakazane i "zabanowane" w Czechach i Slowacji "Mutary" zostaly przeszmuglowane do Wloch, tam zarejestrowane i tam hoduje sie je dalej... I Slowacy nie maja na to wplywu...
|
Sama sobie odpowiedziałaś

A historia Akit i DJP pokazuje, że stanowisko Czechów czy Słowaków niewielkie ma tu znaczenie (praktyczne). Zakaz importu niewiele zmieni, importują i tak baaardzo ostrożnie, a pojedyncze jaskółki jak miały odwagę robic cos na własną rękę, tak będa miały i teraz. Poza tym, jeśli Mutara staje na wystawie przed sędzią nr.1 w rasie i jest oceniana, to jakim cudem taki "ban" miałby działać??