Quote:
Originally Posted by Mistrali
Dla mnie przerażające jest to że hodowca bez żadnej żenady sprzedaje rodowodowe psy wiedząc lub podejrzewając że mogą być ''zmieszane'' i nie poinformować o tym przyszłego właściciela. Wiadomo że gdyby z takiego wilczaka wyrósł np. saarlos kochałabym go równie mocno, co nie zmienia jednak faktu że ktoś chciał wilczaka a nie saarlosa. To tak jakby ktoś kupił chociażby rodowodowego husky a wyrósł mu malamut. Co z tego że podobne, że wiekszość laików myli te rasy. To jednak zupełnie inne psy, inne charaktery itp. A potem się dziwimy że ludzie nie wierzą w R=R 
|
Ale takie sytuacje poniekąd tłumaczą postawę chętnych z tych krajów na szczeniaki, np. u nas. Zwykle warunek podawany na początku jest prosty: jeśli pies w momencie ichniejszej kwalifikacji hodowlanej zostanie odrzucony lub źle oceniony - wraca do hodowcy. Z nieba sobie tego nie wzięli, więc coś jest na rzeczy.