Ja też się cieszę

zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Sajgon za młodego był raczej dobrze odżywionym wilczakiem

i trochę miałam stresa czy wyniki nie będą gorsze. I oczywiście gratki dla reszty rodzeństwa - z tego co widzę pozostałe "Smoki" też zdrowe