Quote:
Originally Posted by jaskier
Poza tym u hodowcy jest rodzeństwo, które również ma na maniery psa wpływ
|
Dokładnie i dlatego hodowca ma bardzo małe szanse nauczyć szczeniaka odpowiedniego oddawania kości - podczas współrywalizacji między rodzeństwem nie ma przebacz, zaczyna się już od tego, który pierwszy doczołga się do cyca

Hodowca może coś delikatnie próbować robić lub przynajmniej nie pogarszać sprawy, ale gdy szczeniaki są cały czas razem, to jednak i tak jego wpływ będzie niewielki.
Najważniejsza jest jednak późniejsza nauka i to na pewno powolna i bez agresji ze strony właściciela... jak tak teraz pomyślę, to oprócz pierwszego wilczaka, Boltona oraz Botisa, który wrócił po dwóch latach z przejściami, to chyba z żadnym innym (a było ich sporo ...) nie było już problemów z odbieraniem smakołyków. Przychodziło to już później prawie samoczynie

... trzeba tylko podchodzić do tego na chillout'cie i nie spinać się