Nasz Imbus ma juz 4,5 roku - z jego lękiem separacyjnym walczyliśmy ponad 2 lata. W sumie to cały czas walczymy. Ponad pół roku mieliśmy niańkę do Imbusa. Były miesiące że wszystko co udało się nam osiągnąć zostało zaprzepaszczone w 5 min.
Ale ..... udało się - mamy taką niepisaną umowę z Imbusem. On zostaje w domu w tygodniu - kiedy idziemy do pracy ( rano dwa spacery o 4:20 i potem około 8:00) a weekendy dla niego

Nauczyliśmy się siebie i teraz z perspektywy czasu cieszę się że go nie oddaliśmy.
Może warto jeszcze raz spróbować????