Trejsi auta sie nie bala, a moj tata jest zawodowym kierowca, wiec sposob jazdy czy strach z choroba nie zawsze idzie w parze. Trejsi samochod kocha, jak widzi otwarte, to jest pierwsza
Najlepiej albo przeczekac (moze sie psu 'odwidzi' choroba), albo sprobowac farmakologicznie, z tymze jesli leki nie beda dzialac po paru probach, ja bym odpuscila...