Francuzi mają inne podejście, całkiem inne i ładnie to widać w wątku o koszulkach wolfdogowych AD 2011.
Nikt oprócz Francuzów nie zareagował tak negatywnie i gwałtownie na grafikę. Oburzyli się, że koszulki przedstawiają agresywne psy i oni nie chcą w taki sposób promować swojej rasy. Rzucili kontrpropozycje w postaci słitaśnych fotek z nałożonymi "artystycznymi" filtrami z PS - dla nas lekko kiczowatych. Ale trzeba po prostu zrozumieć inną mentalność, to inny kraj, inne wzorce myślenia i obce jest im nasze słowiańskie, nieco rubaszne poczucie humoru czy w ogóle podejście do wielu spraw. We Francji, w miastach nie spotkałam np. malutkich yoreczków terroryzujących okolicę, w ogóle mają mało psów w miastach. Nie oni jedni zresztą