A czyje to dziecko? Mi coś wygląda na Ibonową rodzinę, ale.....bo ja wiem?
Do cholery jasnej! To nie można zwrócić się najpierw do hodowcy? Chyba umowa do tego zobowiązuje (jeśli już brakuje zwykłej, ludzkiej przyzwoitości), a nie tak chyłkiem, na allegro....
szlag...