Jefta- napisałam ogólnie. Przejrzyj neta i zobacz: jedna wersja to super charaktery, inna (od właściciela, na zupełnie innych forach): pomocy co mam robić bo pies to i tamto, trzecia wersja: real, gdy widzisz coś, co zupełnie nie pasuje do pochwalnych peanów.
I później tacy właściciele jak Kuba okazują się być pojedynczymi przypadkami. No bzdura. Największą krzywdą dla psów i ludzi borykającymi się z jakimiś kłopotami jest wrzucenie ich spraw do kategorii rywalizacji i oceny "wot dupa nie pies, bo pozostałe tak nie mają"

A niefajnie jest być tym
jedynym, który nie zapisuje sobie na koncie samych spektakularnych sukcesów, prawda?