Quote:
Originally Posted by szodasi
Nie mam dywanów - ale jej to nie przeszkadza potrafi normalnie spompować się na deski  Łóżko octem potem polałam - podobno zapach zaciera...
|
U nas na bure suki jak były małe zmywanie z rozcieńczonym octem dzialało jeśli nasikały tam gdzie nie powinny. Jeśli nie zmyłam octem,to był sik w to samo miejsce. (jak już były na etapie kontrolowania tego, że "się zastanawia" gdzie nasikać, bo wcześniej to było "gdzie bądź" - jak sobie dopilnowałam,żeby zanieść na matę to było ok, a jak nie to miałam zmywanie

).
Quote:
Originally Posted by szodasi
Bo ona nasika, a pół godizny później w to samo miejsce się kładzie i śpi??
|
Znam taką jedną aparatkę, która też 'sikała tam gdzie spała', tylko potem wyszło, że piesek mały, posłanie duże i sikało się w jednym miejscu, ew. spało w drugim, a najczęściej to i tak się spało z opiekunami w łóżku albo na kanapie,więc na swoim posłanku to się leżało "jak pan kazał" albo był zakaz spania gdzie indziej,wiec z braku lepszych opcji szła na posłanko - czyli posłanko było "swoje" tak bardziej z przymusu, bo jako "swoje do spania" psiak miał w główce zakodowaną kanapę i pana łóżko. Tylko opiekunom się wydawało,że posłanko jest po to, żeby w nim spać

Pies miał zdanie zupełnie inne
A z tym sikaniem na łóżko to podobnie mieliśmy z Żabą - zdarzyło się jej i spać i sikać na łóżku, ale to tak samo, jak powyżej: spało się na poduszce, nasikało się w nogach. łóżko w stosunku do dziesięciokilowej Żaby było takie duże, że pies tego kompletnie nie traktował jak "jeden mebel".
Edit:
Najlepiej pilnować tego, żeby się nie zagapić i takiego malucha "wysikać" na czas

U nas się sprawdziło pilnowanie sikania zawsze: po jedzeniu, po piciu, po obudzeniu, po zabawie

Wtedy było największe prawdopodobieństwo
Ale wiadomo, każdy pies inny - u nas akurat to pomogło