Quote:
Originally Posted by jaskier
Jaskier też za bardzo obcych nie lubi. Zazwyczaj cofa się, a jeżeli człowiek się do niego zbliża, to zaczyna szczekać. Szczerze mówiąc to mi ta nieufność po trochu odpowiada - wolę psa, który nie pozwala się obcemu zbliżyć, niż psa, który łasi się do wszystkich. Trzeba gdzieś pewnie znaleźć złoty środek, żeby pies nauczył się, kiedy powinien zachować spokój, nie bać się, nie panikować, a kiedy alarmować.
Duży nacisk jest tam kładziony na socjalizację właśnie - dlatego Dorotka poleciła tę szkołę.
|
Tak wycięłam, no ale wiadomo ja lepiej nie umiem

Jasne, chodzenie do tej szkoły oki jest, przeca i Larsik zaliczył

Ja poddając w wątpliwość, zmuszam chcących do szkolenia swoich maluchów, do takiego zastanowienia się czy faktycznie starczy, to, że z trenerką będziemy poruszali się po mieście i wypracowywali pewne określone zachowania. Bo czasem człowiek nie rozumie tego, jak pies szkolony na treningu, dziwnie zachowuje się poza. A podpowiedź prosta - ćwiczyć samemu w realu