U nas zaczęło się około pierwszego roku, wtedy na każdy spacer zabierałam ze sobą kantar, starałam się go stosować jako karę za złe zachowania a ściągałam gdy był grzeczny.
Na spacerach staram się zachować jak największą odległość od innych psów, wcześniej przechodzenie na drugą strone ulicy co 10 metrów to była norma, a w parko-lesie widząc nadchodzącego psa schodzę w bok w krzaki.
Po kilku miesiącach widać poprawę