Quote:
Originally Posted by jefta
tropienie uzytkowe to w skrocie szukanie zapachu deptacza (naskorek, wlókna z ubrania, pot itd) oraz podloza. Styl dowolny, bo i tak to raczej just for fun.
|
Nie nie niee...absolutnie nie just for fun. Jednak tropienie użytkowe jest znacznie efektywniejsze od sportowego, w każdym razie ma inne cele. Fakt braku papierków po egzaminach nie plasuje tropienia użytkowego za sportowym. Za to użytkowe właśnie wchodzi w zakres ratownictwa, nie taka banalna znowu sprawa.
Ale to tak, na marginesie.
Wilczaki uwielbiają tropić, łapią o co chodzi w lot i wyłażą ze skóry w oczekiwaniu na ślad, niczym zaprzęgowce przed startem i to jest coś, czego warto spróbować ze swoim burym, wszystko jedno czy dla egzaminów czy dla szlifowania tego talentu. A kochający tropienie pies perfekcyjnie olewa ślady zwodnicze po sarenkach i innych zajączkach
Przy okazji polecam na życiowe sytuacje typu: zgubione klucze/papierosy/komóra/rękawiczki/smycz etc.
p.s.
Quote:
Originally Posted by jefta
Idac na pierwszy slad trzeba miec juz podjeta decyzje na ktory sie decydujemy bo przejscie z uzytkowego na sportowe jest trudne albo niemozliwe. W druga strone sie da.
|
Z tym się zgadzam w 100%, z użytkowego na sportowy z wilczakiem-diablo ciężko.