wracając do tematu, to się bronię nadal, bo nie miałam powodu przypuszczać, że pies coś zniszczy bo NIE RAZ ZOSTAWAŁA W OBCYM SAMOCHODZIE Z INNYMI PSAMI I NIC NIE ROBILA.
No pocieszcie mnie....
A co do zdjec... musialam sie jakos usprawiedliwic prawda?