Quote:
Originally Posted by Joanna
Bo szczekanie i warczenie to raczej emocje w zabawie
|
Ale warczec tez mozna na rozne sposoby: od pomrukow z zadowolenia poprzez gardlowe bardzo grozne
Quote:
Originally Posted by Joanna
przy czym mozna mu bylo w kazdej chwili dac calusa w nos.
|
Bo to byl sposob w jaki sie bawi. Ale pies, ktory nie wie, ze to zabawa i tak sie zachowuje moze zblizona twarz usmiechnietego (wyszczerzonego) czlowiek odebrac jako atak. Cale szczescie psy szybko sie ucza zachowan ludzkich.
Mam porownanie Botisa i innych naszych psow. To co dla innych jest zabawa dla niego moze byc bardzo stresujace.
Quote:
Originally Posted by leśniczyna
Czy jest to możliwe, by pies w pewnych sytuacjach bał się mnie, a w innych próbował swoich sił?
|
Jedno z drugim moze byc powiązane. Jesli do czynienia mamy z psem o silnym charakterze (a wiekszosc wilczakow taki ma), to kazde nieprzyjemne doswiadczenie, takie np. ktore powoduje u niego strach lub bol, bedzie powodowac u niego probe przeciwstawienia sie np. w formie agresji. Jedynie pies o slabym charakterze raczej sie wycofa. Lepiej prowokowac czesciej sytuacje, gdzie pies sie troche stresuje, ale w warunkach kontrolowanych tzn. ze mozna szybko sie wycofac. I tak np. jesli pies podczas zabawy szybko sie nakreca i zabawa przechodzi w bardziej agresywna czy wrecz w warczenie, bo pies zaczyna sie gubic w calej sytuacji (nie wie juz czy to zabawa czy nie), to najlepiej odwrocic uwage psa od stresujacej sytuacji. Np. zaczyna warczec, a my nagle wyciagamy cos smacznego i mowimy mu prosta komende (np. siad). Nim czesciej takie sytuacje beda sie zdarzac i konczyc sie dobrze, tym rzadziej beda stresujace dla psa.