View Single Post
Old 30-11-2005, 17:56   #12
monikasz
Junior Member
 
monikasz's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Location: Gdynia
Posts: 203
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Quote:
Originally Posted by Sebastian
nie nie nie sądzę tak poprostu tylko uczulam Was np na tzw smierdziele -czyli suszone podroby, ktore czasem daje Taro jako smakołyk a które troszkę moga kojarzyc sie małej z śmierdzacym czymś fajnym na dworzu. Ja wiem że super jest szukac żarcia bo super motywuje i pies w 90% na to pójdzie bo odzywa sie atawizm ale spróbujcie na głodnego z czymś innym, przeciez lubicie wyzwania....
Ja protestuje! Nie skojarzy sie , nie musi U mnie psy dostaja bezokazyjnie ( tzn " bo byly grzeczne na spacerze" ) smierdziele i jakos nie buszuja po smietnikach Osobiscie nie widze relacji pomiedzy super pachnacym smaczkiem a lakociami na dworzu.
To ja spojrzę na ten temat trochę pod innym kątem, czyli kodowania sobie pewnych zachowań ... Początkowo podobnie jak Ty chowałam suce smakołyki po mieszkaniu (niezależnie czy to śmierdziel czy nie). Niestety po pewnym czasie stwierdziła, że skoro w domu można znaleźć coś pysznego, to czemu nie na spacerze Niestety "odkręcanie" trochę musiało potrwać, bo gówniarz na spacerze zaczął pożerać różne rzeczy niekoniecznie ładnie pachnące
Także zdecydowanie jestem za chowaniem zabawek (tych ulubionych na początku - pod warunkiem, że którąś kocha nad życie), czy ciuchów przesiąkniętych Waszym zapachem. I dopiero wtedy w nagrodę śmierdziel.
Jeśli chcecie mogę wrzucić szczegółowy opis zabawy w poszukiwanie schowanego konkretnego zapachu - opisywałam dokładnie na belgach, ale może ktoś chciałby spróbować ze swoim wilczakiem Na podobnej zasadzie Sebastian ćwiczy "detekcję"
monikasz jest offline   Reply With Quote