Prawa nie studiowałam i nie jestem niczyim adwokatem. Piszę to co widzę, a widzę wyraźnie, że komuś nie wystarcza swoje własne małe podwórko i próbuje zrobić "brzydką śmierdzącą kupkę" na cudzym.
Dociera do mnie że pytanie było zadane do Mistrali, tylko wciąż niejasny jest dla mnie jego cel i to że wypłynęło na forum publicznym skoro sprawa nie dotyczy osoby pytającej o wady i domagającej się wyjaśnienia na forum.
|