Quote:
Originally Posted by Faolan
Ehhhhh... jeśli kiedykolwiek zacznę mieć wątpliwości, dlaczego właściwie nie ciągnie mnie do wystaw, wystarczy, że zajrzę do wątku takiego jak ten...
|
Wystaw, bonitacji, spotkań, egzaminów itp, itd. Temat stary jak świat i z perspektywami długości życia równej istnieniu świata

Pomieszanie spojrzenia hodowców i zapatrzonych w swoje niuniusie właścicieli, śmieszna giełda tytulików, które mogą pojawić się w necie i które jako kreujące opinie są ważniejsze niż stan faktyczny psa. Stąd przewały na ocenach, potężne retusze zdjęć (np. z czarnego oka robi się cytrynowe) i chore jazdy na rozsiewanie genów własnego psa po świecie....
I tak jest w każdej rasie, niestety
"Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racją najmojszą!" (Dzień Świra)
p.s. optymistyczny: wystarczy osobiście poznać te wirtualnie znane wilczaki, wejść z nimi w jakikolwiek kontakt, chcieć tego! I wtedy, wobec psiej duszy, zachowań, interakcji z nami, cały eksterier i pochodzenie są guzik ważne