Trochę się zakręciło wokół (chyba) nieporozumienia. Mistrali-gratulacje dla zwycięzcy to zwykły przejaw szacunku dla drugiego zawodnika, dla wygranego. To rozdział z bajki kultury osobistej. I nie ma nic wspólnego z przyjęciem bez zastrzeżeń werdyktu czy składaniem hołdu i pokłonów piękności bez skazy

Uwierz, że Baldurowi wisi jaką ma ocenę, to ludzkie sprawy.