Podnosze wątek, bo niestety Basztini zaliczyła przeziębienie.
Wychodzi, że jestem straszna ignorantką, bo w ogóle jakoś nie przyszło mi do głowy, że psy się mogą przeziębiać... Fakt, nie chciała chodzić w czapce...
Jeden weterynarz zalecił nam antybiotykoterapię drugi, z polecenia (dzięki Gaga i Kuba) polecił na razie rutinoscorbin i scanomunne na wzmocnienie organizmu. Oczywiście stosujemy i czekamy na poprawę.
Boję się tylko, żeby te przeziębienia się nie powtarzały, dlatego zastanawiam się jak moglibyśmy popracować nad odpornością. Widzę, że piszecie o czosnku, beta glukanie, gdzieś czytałam również o miodzie. Czy macie może jakies sprawdzone mieszanki, albo możecie napisac coś o dawkowaniu (np jak często i ile tego czosnku podawać)? Dodam, ze Baszti je suchą karmę.
Będę wdzięczna za podpowiedzi.