Otóż wiem już, dlaczego Demolka tak mie denerwowałą (czasem robi to nadal) - po prostu mamy bardzo podobne charaktery. Pewnie dlatego 'wolalabym', by pies byl spokojniejszy, latwiejszy do przewidzenia, bardziej pewny siebie

a tu bestyjka identyczna. Coz - pies nie ma rownowazyc niedostatkow - od tego sa mezczyzni
Ale fakt jest faktem, ze odkad zaakceptowalam ja taka, jaka jest i nie oczekuje od niej juz usposobienia ONa, to rozumiemy sie o wiele lepiej.. nie mam juz do niej pretensji za cos, co lezy w jej naturze