Sędzia faktycznie zrobił na nas świetne wrażenie

Sam gospodarzował w ringu, gdy usłyszał jakąś psią awanturę poza ringiem, przerwał na chwilkę, żeby sprawdzić co się stało. Przed nami właścicielka borderki baby pośliznęła się i upadła na szczeniaczka - jakoś tak chyba, sędzia bardzo się przejął, przerwał na chwilę ocenianie i odesłał maluszka do weta.
Scylla ofutrzona faktycznie, choć podobno dzień wcześniej wyczesano z niej worek sierści - Aga nie wierzę
Aszczur wesolutka i pięknie się wystawiła, cały czas żywa, na kontakcie, stała jak posąg nawet gdy sędzia dotykał, a dotykał sporo - nawet wilczaki
I powtarzam, w Babykach wygrał piesek - chyba Baruch ma na imię

Wspaniale się ogląda tak otwarte i ciekawskie świata szczeniaki, zero stresu, tylko zabawa. Rośnie nam wspaniałe nowe pokolenie