Ha ha ha, my też bardzo chcieliśmy by Aszczu wyła do momentu jak zaczęła

Ale na szczęście trwało to krótko, tyle co dni najbardziej jurne w cieczce. Od tego czasu wycie nawet jej przez myśl nie przechodzi niezależnie od okoliczności.
Co do Larsa, jedyne co mi przychodzi do głowy to komenda "cicho".