kurczaki - są najtańsze i szyje są bardzo fajne ale ja już się ich boję- myślę, że to po nich Akriś tak urósł - tylko jakie to będzie mieć skutki na przyszłość????
teraz znalazłam sobie pana, który przywozi mi do Łodzi odpady z ubojni -są świeże - badane jak dla ludzi i bardzo bardzo tanie - z przyzwoitości zawsze dokupię coś droższego np. ogon wołowy czy serce..
robię zakupy 1 na tydzień lub dwa i mrożę.
wiem, że świnki bywają dla psów niebezpieczne bo zarażają czymś co ludziom nie szkodzi, więc się na to nie bada - ale z braku funduszy ostatnio również zdarzają się żeberka - 1zł/kg i to jest bardzo mięsna część - podobają się wszystkim...
a w Zgierskim sklepie mięsnym widziałam mieloną wołowinę dla psów po 4zł/kg - choć ja temu do końca nie ufam - wole widzieć co daję.
ze spostrzeżeń jakimi mogę się podzielić - po wątrobie może wystąpić czarna smolista kupa - ja się przeraziłam, i są elementy które zdecydowanie smakują lepiej jak je się zakopie na 2-3 dni
minusem surowizny jest to, że po jakimś czasie najstarsza kość jest lepsza od najlepszej suchej karmy co czasem może być niewygodne - ale ja lubie widzieć co moje psy jedzą , a sama moge jeść majonez marki tesco :-)
Quote:
co z kaszą, ryżem czy otrębami?
|
z tego co mi wiadomo kaszy w ogóle psy nie trawią
ryż jest lepszy tylko musi być dobrze rozgotowany
a o otrębach nic nie wiem - oprócz tego że występują w tanich karmach i psy robią po nich wielkie kupska :-)