Ech, piękne, piękne...jak i okoliczności przyrody w jesiennym słońcu, którym uległy i bure.
Dziś była wersja; " już szron na głowie, już nie to zdrowie,a w sercu ciągle maj"

(te dwa pierwsze to u Cheya

). Swoją drogą- wypatrywały pozostałych członków watahy..
Pawle, dzięki, za resztą tęsknimy