View Single Post
Old 24-10-2011, 20:57   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ja sie odnosze do postu Margo jakie owczarki to zmarnowane psy. Nie sa zmarnowane dzieki temu, ze rase tworza ludzie o roznych pogladach i priorytetach. Jedni i drudzy chcieli ja ulepszyc, ale dopiero po latach widac jak komu wyszlo. Rozne spojrzenia sa potrzebne!
Sadzisz, ze te kalekie onki, ktore KROLUJA na naszych wystawach to potrzebne "inne spojrzenie" na ta rase?
jefta, ja WIEM, ze sa tez fajne ONki, ale obie wiemy, ze w Polsce ich sie hodowac nie da, bo na wystawach szanse zrobic prawa hodowlane maja jedynie te zabo-karpie. Prosty ONek uzytkowy nie dostanie wymaganych ocen "doskonalych".

I zobacz, ze cos podobnego robi sie z wilczakami. Z wystaw ucieka coraz wiecej fajnych psow - zostaja tylko te kaszmarne owczarko-wilczaki. Ludzie maja dosyc, gdy ich WIL(K)czak przegrywa z taka powyginana, przekatowana kaleka, ktora w ringu ledwo czlapie. Sorry, ale w niektorych klasach nie dalo sie w Poznaniu nawet biegac, mozna bylo tylko czlapac, bo takie bylo ich tempo klusu. A przed soba widzialas tylko wyginajace sie na prawo i lewo lapy, ktorych pies nie byl w stanie prowadzic rownolegle...
I nie raz takie psy staja na pierwszych miejscach podczas, gdy nie powinny dostac nawet doskonalej - czy to za budowe, prezentacje, czy ruch. I to na wystawach, gdzie maja o niebo lepsza od siebie konkurencje....
To dlatego coraz czesciej slyszysz komentarze: "dlatego nie jezdze na wystawy", "dlatego wystawiam psa na Slowacji".
Nie wydaje mi sie, aby warto bylo z nietypowych CsW robic swiete krowy i przydzielac im prawo do dostawania BOBow, bo ZAWSZE bedzie to robione kosztem psow typowych i kosztem pracy hodowcow, ktorzy staraja sie hodowac CsW zgodne ze wzorcem. Jezeli ktos nie potrafi hodowac to albo niech nie hoduje, albo niech sie nauczy. Jak ladnie wychodza im ONki, skoro podobaja im sie przekatowane psy to niech sie na tamta rase przerzuca. Droga wolna...


Wyglad ONka ani troche nie daje charakteru ONka - wiele onkowatych CsW jest strachliwa jak .... Saarloosy (nie bijcie - to stereotyp).
Wiec jak ich hodowcy chca uzasadnic hodowanie tych przekatowanych pseudo-onkow? Checia uzyskania linii CsW tak chorobliwej jak wystawowe ONki? Checia uzyskania jamniko-wilczakow (glupi pomysl, bo taki miks nie miesci sie do lisiej dziury). Ja jakos nie widze logicznego wytlumaczenia czemu mialoby sluzyc hodowanie takich psow jakich mase bylo widac w Poznaniu. Klusaki sa z nich gorsze niz ONki. Sa on ONkow "brzydsze", bo ONki maja czujny wyraz, a te onko-wilczaki maja wyraz wystraszonych mopsow. Uzytkowo daleko im nawet do tych wystawowych wersji ONa. Moze sa wytrzymalsze niz ONki, ale zostaja juz daleko w tyle za wilczakami. Nie dorownuja im wytrzymnaloscia, zywotnoscia i aktywnoscia. Na serio zal bylo patrzec, gdy do klasy wkroczyla nam "mloda" suka CsW, ktora dopiero weszla do weteranow, ktora czlapala jak stara babcia i taka sama miala "energie" - wygladala jakby byla od Jolki o kilka lat starsza, a nie o prawie jedna trzecia mlodsza. To chcemy osiagnac tym nowym "typem" wilczaka? Psy, ktore niemrawymi dziadkami sa w wieku 8 lat?

A ta chora sytuacja, ktora staje sie u nas coraz bardziej widoczna to jest wina tego mowienia o roznych "typach" "priorytetach" i "pogladach" Pod takimi tekstami ukrywaja sie u nas zwyczajni partacze, ktorzy albo nie byli na tyle laskawi, aby przed pokryciem suki przeczytac (i ZROZUMIEC) wzorzec, albo ci, ktorzy kryja czym popadnie i potem dorabiaja ideologie do nieudanych miotow.


Nie, nie jest to "inne spojrzenie" na rase. Skoro wzorzec mowi jasno, ze "Tylnie nogi stoją równoległe do siebie. Prostopadła linia spuszczona z końca kości kulszowej przebiega przez środek stawu skokowego " to oznacza to, ze nogi wilczaka sa tak katowane, ze pies ma je "pod soba". Jesli jakis pies w pozycji wystawowej ma jak onek lapy pol metra za soba to nie jest to "inna wersja" wilczaka, ale wilczak nietypowy; nieprawidlowo zbudowany. Skoro wzorzec jasno mowi, ze wilczak "Kształtem ciała, ruchem, strukturą włosa, kolorem sierści i maską przypomina wilka" to nie ma co dac sobie wciskac, ze typowe sa takze te, ktore kolo wilka nawet nie lezaly - ktore KOMPLETNIE pozbawione sa wilczych cech. To tez nie jest "inny poglad na rase", ale pies pozbawionych cech typowych dla rasy.

Sorry, ale za dlugo i my i sedziowie dajemy sobie wciskac kit, ze Pani XXX i Pan YYY wcale nie hoduje nietypowych wilczakow. Ze ich wilczaki sa tak samo typowe jak kazdy inny, ale oni maja swoja wlasna WERSJE; swoja wlasna WIZJE tej rasy. Sek w tym, ze ta ich "wizja" to psy nie bedace "innym spojrzeniem" na rase, ale bedace ZAPRZECZENIEM wzorca wilczaka.

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Tak pracujacego czw nie zobacze, ale w czasach kiedy mnie na swiecie nie bylo mialy schH3, wiec musialy miec popedy, ostrosc, odwage itd.
W zyciu! Jefta, to kolejne klamstwo, ktore dajemy sobie wciskac. Kolejny PRowski kit. Mowisz o Hasso i Hero? Hasso pamietam slabo, Hero doskonale. Tak samo jak inne czeskie "uzytki". Hero - pies z najwieksza iloscia egzaminow byl najnormalniejszym wilczakiem. Na poczatku nawet nie jakims super pewnym siebie. Hasso to samo. To byly psy jakich MASA chodzi takze po naszych ringach. To nie byla cudowna genetyka i super drive, ale STALA, SOLIDNA praca ich przewodnikow! Psy te pokazywaly co mozna osiagnac praktycznie z kazdym CsW jesli systematycznie bedzie sie z nim pracowalo (i pod okiem dobrych szkoleniowcow). To dlatego zaden z tych psow nie zostawil po sobie zadnych cudownych uzytkowo potomkow - bo dziedziczy sie GENY, a nie pracujacych wlascicieli.

Oczywiscie sa wilczaki lepsze i gorsze, ale te "doskonale uzytki" byly mocno przecietne (nic zlego - chodzi mi o sredni przecietny charakter wilczaka). Stad sa doskonalymi przykladami co mozna z psem zrobic jesli tylko sie chce (i ma sie taka mozliwosc)...

Bo Czesi nie spisywali na straty nawet strachliwych psow. Trzeba bylo widziec Felon, ktora adoptowala Helena. I to co potrafila ona wyciagnac ze STRACHLIWEJ suki, ktora dzieki Helenie zaliczyla nawet egzaminy obroncze i obecnie jest fajna stabilna suka. Wiesz jak na mierzniu na bonitacji panikowala Ira - slawna uzytkowa suka? Jakim leszczem byl Dino z Brdských hor zanim Jirka przygotowal go do obrony uzytkowej? Fas Lupusa, ktorego linie sie tak ceni pamietam jako wystraszonego choleryka atakujacego z krzakow. To sa obecnie "cenione uzytkowo" psy, ktorymi zachwycaja sie "mlodzi"...
Ja osobiscie pamietam mase fajnych uzytkowo psow, ktore wybijaly sie ponad inne, ale nie zapisaly sie na kartach historii, bo ich wlasciciele albo nie mieli czasu z nimi pracowac, albo im sie nie chcialo. Wiec CsW, ktore rzucaly sie w oczy na obozach czesto ladowaly na kanapach... "Smietanke" spijaly psy normalne (zwykle przecietniaki), ale majace pracujacych "uzytkowych" wlascicieli...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote