Ja MAM wyobraźnię...nawet sporą...ale "TO" zwaliło z nóg....

Przecież
to jest zamach na rasę /+świadoma dezinformacja/
A mówiłam! W "tej" bajce Czerwony Kapturek nieźle patroszy...

Cóż pozostaje...
Albo na serio się sprężać z tym Klubem, albo pora zamrozić materiał genetyczny co lepszych wilczaków, by potem nie utonąć w fali wzorca duetu "Bursztynowe Zegarki".....
....................
Dzięki, Jefta, pomogło.

Już kombinowałam, jak w środku nocy podłączyć się do telewizora /który na 100% bym w trakcie popsuła.../
....................
No i wkurzyłam się!

Idę popatrzeć na
mój wzorzec jeszcze zalegający pod pierzynką!