Quote:
Originally Posted by Gia
Pocieszające jest to, że nawet gdyby u Was cieczka też trwała tak długo, to potem kolejna może się pojawić nawet po 9 miesiącach dopiero 
|
?
Przepraszam Cię, ale niestety nie mogę się już z tym zgodzić.
Ten rok mamy jakiś makabryczny jeśli chodzi o cieczkę, cieczki, więc tu popieram w 100% Magdę, że to temat rzeka.
A tak pokrótce:
Ish u nas miała najwcześniej cieczkę, w bardzo młodym wieku, Kala poczekała.. Jednak obozy i spotkania robią swoje ( suczki często wzajemnie się nakręcają, o czym dobitnie się przekonałam w tym roku). Na początku to one warunkowały nam kiedy zacznie się cieczka, kiedy juz mniej wyjeżdżaliśmy ustaliły sobie standardowe terminy

. Do tej pory obie miały cieczki jak w zegarku co do miesiąca... jednak w tym roku, po standardowej (w lutym) cieczce, odkąd urodziły się młode (prawie czerwiec), Kala prawie cały czas 'pachniała', z przerwami, jednak dopiero ostatnio miała TE dni, kiedy przyjechały konkurencyjne suczki na krycie... a tak to nie wiem czy by jeszcze nie przeciągnęła... W domu sajgon, bo oczywiście, nasza alfa, czyli Ishtar nie mogła być gorsza i znów zaczęła cieczkę ( nie sprawdzałam czy fałszywą, krwi nie było tak dużo, jednak nadstawianie się i zainteresowanie Gisa było dość znaczące), a to było około 4 miesiące od porodu! Rozmawiałam na ten temat z weterynarzem i mówił, że to jest jak najbardziej możliwe, do tego stopnia, że gdyby była kryta mogłyby być nawet małe!! Dlatego trzeba baardzo uważać! U Kali brudzenia wcale nie było, to zachowanie i progesteron nam zdradzał bardziej jej stan. I tak jak do naszych małych była super niańką, ta wszystkie inne psy...

U nas to jest jednak stado, konkurencja, piszę to z przestrogą, dla planujących posiadanie większego stadka niż jeden, oraz dla tych co mają inne suczki, a przede wszystkim po to, by nie było wpadki, wiem, że są też inne suczki wilczaków co umiały przeciągać cieczkę, bądź mieć dwa terminy do zapłodnienia "w jednej" cieczce, ba bawet były tak kryte, i po szczeniakach było wiadomo, że doszło do oby zapłodnień, niestety te z drugiego krycia malce najczęściej nie przeżywają, jeśli jest np. tydzień różnicy..
Ja liczę na to, że jeśli Kala będzie miała młode to się uspokoi, to też sugerował nam wet, jeśli jednak nie będzie miała, to będzie kastrowana.
Trzymajcie się i popieram słowa innych: dla psów w TYCH dniach, naprawdę jest mało, bardzo mało przeszkód, nie do pokonania i trzeba mieć się na baczności 24h na dobę!!
Są też różne sposoby zapobiegania cieczce, jednak najbezpieczniej chyba jest zwyczajnie pilnować i czekać.. tak przynajmniej uważam, jednak wetem nie jestem i tego nie konsultowałam, bo dajemy radę, choć bywają komedie z kombinowaniem burych
Pozdrawiamy!