Moje 'maluszki' zgarnęły kolejno:
Barja'il Wilczy Duch lokata I, WO, Best Baby - zauroczyl sedzine swoim przymilnym charakterem jak nic
Barakijal Wilczy Duch, lokata II, WO - kolejny pewny siebie nowiciusz, do tego stopnia, ze w ringu mu sie straasznie nudzilo.
Dziewczynki:
Babne'a Wilczy Duch, lokata I, WO, z Arturem robią coraz większe postępy
Bystra Bedaliel Wilczy Duch lokata II, WO, dziewczyna ma taaaakie futro, a z Ania kontakt godny pozazdroszczenia!
Jestem z Was wszystkich baaardzo dumna!! Ciesze się ogromnie ze spotkania i jestem przeszczęśliwa, że maluchy trafiły do takich zakochanych w nich ludziach ( gotowych nawet na bankructwo, by im dogodzić, prawda Dorotko? ). Żałuję, że nie mogłam się podzielić na 5 co by z kazdym malcem byc maksymalnie dlugo, a nawet i więcej, co by i mąż poszkodowany nie był.. dlatego tym bardziej czekam kolejnego spotkania!

DZIĘKUJĘ!
Już się nie mogę doczekać spotkania w Legionowie ( podpowiem, że Mikołaj już mnie odwiedził i niespodzianki dla Wilczych Duszków zostawił)
A...
Ishtarka z Peronówki w Kielcach, mimo dlugiej przerwy spisała się na medal, zgarnęła lokatę I, ocenę doskonałą, CWC, CACIB, ZWYCIĘZCA, i powalający opis


Z Ishtar zakochałyśmy się w pewnym rudzielcu, choć młoda jest jeszcze nieśmiałą, to Rudy pooorządnie do niej ciągnął.. oj szykuje się ciekawa przyszłość
Gisotsu Crying Wolf mimo, iż dopiero zaczyna obrastać w sierść i tłuszczyk, pokazał klasę i zgarnął wszystko co mógł, czyli lokatę I, CWC, CACIB, ZWYCIĘZCA, BOB, a potem... BOG 1 w bardzo mocnej i doskonale przygotowanej konkurencji ( ciągle jestem pod wrażeniem wyszkolenia i spokoju BOS-a który stał obok nas, z Czech chłopak).
Jako że, darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby postanowiliśmy zostać do następnego dnia do BIS-ów, nocowaliśmy w hotelu.. na który pewnie jeszcze długo nas nie będzie stać, jednak najlepsze było znów wspięcie się na chęciński zamek, potem znów pyszne pizze u naszych Barakijailów i na ostatnią chwilę bieg na wystawę.. a tam.. znów szok!
Sędzina wyjątkowo dokładna jak na BIS, każdego psa obmacała, sprawdziła dokładnie ruch i całą resztę. Na koniec z pośród mocnej stawki zostaliśmy wyczytani na BIS 4!!!
Jeszcze raz dziękuje, za wspaniale spędzony czas i czekam na kolejne spotkania, żałuję, że nie pojechaliśmy z Warszawską ekipą, ale nasze Wilczo-Duszkowo-Rodzinne spotkanie, też było ciekawe
