Byliśmy, widzieliśmy... to nie wilczak... prawie całą wizytę przespał, a gdzieś przeczytaliśmy, że one nie żyją w long play'u.

Jako, że lubimy takie statyczne psy - dlatego zdecydowaliśmy się na wiecznie śpiącego wilczaka
Byle do grudnia...i porywamy go do Łodzi
Pozdrawiamy:
Paulina i Mateusz