Jak ja bym chciał doczekać dni, gdzie mój sierściuch nie będzie chciał zjeść karmy

...naprawdę. Myślę, że byłoby to mniej uciążliwe niż siedzenie pod miską i stukanie w nią pazurami.
Pozatym zgadzam się z Narvaną - zgłodnieje to zje. Albo zapraszam do Nas, Bies zobaczy jak pochłania się 400gr karmy w 8 sek to może mu się zmieni.