Ja wroce do swojej wypowiedzi o 'zniknietych' psach. Nie chodzilo mi o psy zaniedbane. Nie chodzilo mi tez o psy medialne. Jesli jakis pies pojawi sie na szkoleniu to predzej czy pozniej ktos z danej okolicy o nim uslyszy, bo ktos go szkolił i ktos byl z nim w grupie. A przeciez z psem z ktorym sa problemy zwykle trafia sie do szkolki, pojawia sie na jakims forum albo nawiazuje kontakt z hodowca (jesli kontakt jest to chyba zwykle jest tez fotka doroslego psa). Jesli jakis pies sprawia widoczne problemy na spacerach to tez predzej czy pozniej sie uslyszy. Ludzie wychodzac na spacer w miescie czy miasteczku sa widziani, w mojej galerii na forum beagle co i rusz pisze ktos ze zna jakiegos wilczaka ze spacerow. We Wroclawiu mamy wilczaka ktory biega bez kontroli po parku i straszy ludzi, rzuca sie na psy. Wiem o nim od weterynarki ktora przestraszył, od ludzi ze szkolenia, od mijanego przechodnia-to spore miasto i inna okolica a pies internetowo nie znany...
__________________
|